Studentka Biologii medycznej reprezentantką UG w konkursie Czerwonej Róży
Z przyjemnością informujemy, że studentka II roku MSU z Biologii medycznej, Pani Justyna Matacz, została reprezentantką Uniwersytetu Gdańskiego w tegorocznej edycji Konkursu Czerwona Róża (link) w kategorii najlepszy student.
Serdecznie gratulujemy!
Czerwona Róża – konkurs z bogatymi tradycjami organizowany przez Stowarzyszenie Czerwonej Róży. Każdego roku statuetka trafia do rąk wybitnych i wyróżniających się swoimi osiągnięciami studentów oraz kół naukowych. Nagroda przyznawana jest od 1962 roku.
Głównymi nagrodami w konkursie są:
- w kategorii „najlepszy student” – samochód osobowy
- w kategorii „najlepsze koło naukowe” – kwota 15 000 zł.
Rozstrzygnięcie konkursu odbywa się w dwóch etapach: uczelnianym i ogólnym. W tym roku etap ogólny odbywa się Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku.
W konkursie może wziąć udział:
- Każda osoba studiująca na drugim stopniu kształcenia na Uniwersytecie Gdańskim, która uzyskała wysoką średnią ocen za wyniki w nauce, ma osiągnięcia naukowe, artystyczne lub sportowe, jest aktywna społecznie oraz potrafi zaprezentować się przed komisją konkursową.
- Każde aktywnie działające Koło Naukowe.
Nagrodę Czerwonej Róży na początku wręczano poetom, pisarzom, później także młodym naukowcom. Dziś laureaci pierwszych edycji konkursu są znanymi lekarzami, inżynierami, architektami, biznesmenami, politykami. Po pewnym czasie konkurs zniknął, miał w swojej historii przerwę. Jednak kilkanaście lat temu, w 1999 roku, udało się go reaktywować za pośrednictwem Stowarzyszenia Czerwonej Róży.
Kandydatów do nagrody zgłaszają bezpośrednio władze pomorskich uczelni, wskazując po jednym kandydacie w każdej kategorii. By wygrać, trzeba mieć talent, być zdolnym i pracowitym. W konkursie liczy się wysoka średnia, aktywność społeczna i pozanaukowa.
Na laureatów, poza splendorem i przepustką do kariery, którą daje statuetka Czerwonej Róży, czekają również cenne nagrody. Najlepszy student może przesiąść się z komunikacji miejskiej do własnego samochodu, a pozostali zwycięzcy podreperują swój budżet.